"Psiego najlepszego" to historia o miłości i przywiązaniu nie tylko do zwierząt. To powieść dla każdego, pełna ciepła i nadziei.
Nie jestem miłośniczką psów, zdecydowanie wolę koty. Jednak powieść W. Bruce'a Camerona przyciągnęła mnie jak magnez i miałam dobre przeczucie, że mi się spodoba. Mimo że bohaterami są czworonogi, to są one tak sympatyczne, że trudno ich nie polubić.
Głównym bohaterem jest Josh Michaels, informatyk, który pracuje w domu. Pewnego dnia sąsiad podrzuca mu psa, a właściwie suczkę, do tego ciężarną. Josh początkowo chce pozbyć się balastu, jednak spojrzenie w urocze, brązowe oczy Lucy zmienia wszystko.
Nie jestem miłośniczką psów, zdecydowanie wolę koty. Jednak powieść W. Bruce'a Camerona przyciągnęła mnie jak magnez i miałam dobre przeczucie, że mi się spodoba. Mimo że bohaterami są czworonogi, to są one tak sympatyczne, że trudno ich nie polubić.
Głównym bohaterem jest Josh Michaels, informatyk, który pracuje w domu. Pewnego dnia sąsiad podrzuca mu psa, a właściwie suczkę, do tego ciężarną. Josh początkowo chce pozbyć się balastu, jednak spojrzenie w urocze, brązowe oczy Lucy zmienia wszystko.